Odkad gram w tibie mialem wiele smiesznych walk:
np.Pewnego dnia ja (18 lvl knight

) i moj kolega(18 lvl tez knight

) poszlismy na archerki.Na zamku kolo ab'dendriel zawsze dawalem se z nimi rade ale to bylo w malym pomieszczeniu.

Gdy idac na polanie spotkkalismy 3 acherki to myslalem ze bez problemu sie uda.

Zucilem sie na nie a one zaczely uciekac w trzy ruzne strony i z daleka atakowac mnie (kolega se gdzies poszedl

) iza chwiale zobaczylem piekny napis YOU ARE DEAD.Po wlogowaniu sie w swiatyni zobaczylem ze stracilem prawie cale eq

.Naszczecie kolega oprzytomnial i odnalazl moj ded i wszystko do mnie wrocilo
