Hmm... Jak obiecałeś akcję, tak akcja jest. I dobrze, bo to zawsze ożywia fabułę i ucina wszelakie marudzenia: "nuuuda, panie".
Wystrzały rzeczywiście jakieś takie... dziwne. Mógłbyś nieco popracować
i dokleić im jakąś broń. Zdaję sobie sprawę, że to trudne, ale opłaci się, uwierz mi. Co do samej strzelaniny, to można by załatwić wojakom jakąś osłone typu: przewalone biurko, donice, fotele. Wiesz, żeby nie stali na otwartej przestrzeni w grupie, bo to podstawowy błąd w takich sytuacjach (kończący sie zwykle tragicznie). Zauważ, że napastnicy juz takową ochronę mieli (niezbyt im pomogła, ale jednak była).
Nowe outfit'y sprawdzają się znakomicie, to trzeba przyznać, dobrze, że je wprowadziłeś. Sceneria wprowadza nas w odpowiedni nastrój (co jest sporym osiągnięciem w wypadku grafiki stricte tibijskiej), widać, że wiesz co tworzysz.
Kończę już mój przydługi wywód ,a wnioski zamknę w jednym zdaniu:
Idzie ci coraz lepiej, mam nadzieję, że będzie to forma stale rosnąca.
Powodzenia.
(PS. Zapraszam do komentowania "Wielkiej Wojny" i "Opowiadań Ignatiusa" w dziale "Twórczość"

)
@EDIT:
NCrash, nowy Avatar? W tamtym było ci lepiej
