Hehehe widze ze kazdy miał jakieś śmieszne walki , a ja myślałem ze to tylko ja

. Dobra czytajcie i się nabijajcie:
1). Na 18levelu kolega chcial isc ze mna na amazon camp , juz tam kiedys bylem i zrobielm te questy(ktos wszytsko wybil ;P) to myslalem ze spoko .
A ja taki lol ze zapomniałem że się idzie tym mostkiem i poszedlem z nim tam koło mosstku dwarfów dziurą. Złazimy idziemy kawałeczek i włazimy do góry. Poszliśmy 5kroków a tu Drag . JA pisze SORRY ZAPOMNIAŁEM DROGI SPADAMY.
Jeszcze wtedy nei wiedziałem ze dragon nie bije jak sie jest na skos . W końcu kolega mówi ze to bez sensu tak stać to choćmy na tego draga jak nas nie bił wtedy to teraz też nas nie będzie bić. Idziemy i co?? Oczywiście ded.
15 min poźniej gdy chciałem odrobić starty w exp na zamku koło Ab wchodze na parter zamku a tu laaag a koło mnie orc berserker

. I tak odstawiłem tibie na ponad miesiąc.
2). Idę sobie z kolegą drutem który ma 11level( ja 14) na huntera.
On mówi że ja wchodze z defem i lece zanim i go bije a on wali z hmm.
Tak zabiliśmy z 8hunterów , loot fajny był dla nas jak na ten lev , więc postanowilismy ze jeszcze troche pobedziemy. Wchodzimy i hunter mnie zabil , a wiadomo ze kolega drut nie ma szans , wiec obaj padlismy , ta sytuacja powtorzyla sie drugi raz to sie w****ilem kolega powiedzial ze zmienia serw(wrocil po paru dniach) i dal mi z Bp hmm. Wtedy mnie oświeciło!! Wchodzę na górkę i czkeam az podejdzie i zalatwiam techniką down i hmm . Czyli wchodze jeden szybki hit z hmm i schodze, i tak zabiłem solo mojego 1 huntera.
P.S.: To było na Wzgórzu goblinów (tak to nazywam).
Sorry ale możecie się niedoczytać ale nie mam myszki i jak chciałem cos poprawić to jak pisałem literkę to ona zastępowała tą drugą więc wielkie sorry
