Ja tam moge z czystym sumieniem stwierdzic ze jestem ,,uzalezniony" od tibii ale nie w takim stopniu zeby odizolowywac sie od reszty swiata. Staram sie dzieli czas miecy tibie a przyjaciol, a na szkole to swoja droga czasu nie starcza

. Chociaz tibia mi zrzera cale fundusze to i tak sie nie przejmuje bo twierdze ze skoro to mi sprawia przyjemnosc to bede w to gral kumple sie mnie nie czepiaja, oni tez ostro graja. A jak zkoncze z tibia to pozegnam sie z kumplami (chociaz to bedzie trodne) i zaczne robic cos inneo...
Ja polecam za***anie kumpla(nie w rlu

) powinien przystopowac, a jak nie to olac go(jak juz ktos wspomnial, potem przystopuje, przyjdzie cie przeprosic i znowu bedziecie friend...)
Powodzenia.
W sadzie wybralem odpowiedz 3 od góry.


