Aby odpowiedzieć na to pytanie posłużę się 3 definicjami.
1. Moja, powstała podczas oglądania forum:
Hacker to ktoś posiadający stronę podobną do strony Tibia.com, która zamiast wysyłać passy do serwera tejże strony i logować, wysyła passy do hackera i nie robi nic więcej. Wtedy Hacker wchodzi na konto, zabiera wszystkie rzeczy, przebiera na różowo, czasami rookuje.
Ta definicja jest NIEPOPRAWNA!!
2. Na podstawie
Concise Oxford Dictionary:
Cytuj:
Hacker:
1. Osoba która tnie lub sieka;
2. Osoba używająca komputerów hobbystycznie, np. w celu uzyskania nieautoryzowanego dostępu do danych.
|
Ta definicja jest poprawna, jeżeli ktoś zauważy "np.".
3. Na podstawie książki Dr-K
Podręcznik Hackera:
Cytuj:
Hacker to:
"Zapalony" użytkownik lub programista komputerowy
(...) Jest to osoba, która czerpie przyjemność z uczenia się oraz poznawania komputerów i rozwiązań sieciowych (...), zwykle stają się programistami, administratorami, webmasterami lub konsultantami ds. zabezpieczeń komputerowych. (...) spędza większość czasu na poszukiwaniu "dziur" w systemach zabezpieczeń oraz ochronie tych systemów.
Osoba usiłująca uzyskać nieautoryzowany dostęp do danego komputera (...)
(...) którzy po prostu lubią łamać systemy zabezpieczeń.
|
Ta definicja jest poprawna.
Więc hackerem jest każdy, kto interesuje się systemami zabezpieczeń, stale rozszerza wiedzę w tej dziedzinie, ale nie niszczy ich, bądź danych zawartych za nimi. Włamują się na komputery, ale tylko po to, aby sprawdzić dziury w zabezpieczeniach, a później je naprawiać, lub dla przyjemności. Jeżeli już robią to dla przyjemności, to nie niszczą danych.
Kim więc są osoby, które włamują się na konta innych w Tibii i kradną rzeczy?
Odpowiedź jest prosta. Są to zwykli złodzieje, którzy wolą nie grać sprawiedliwie, ale zdobywać rzeczy przez oszustwa. Jednak czym się różni takie oszustwo od np. Account Sharingu? Chyba tylko sposobem, bo skutek jest ten sam: Uzyskanie czegoś poprzez oszustwo. Więc pozostaje pytanie:
Dlaczego bronimy osoby, które dzielą konta, a złodzieji tibijskich nazywamy złodziejami i n00bami?
Edit: Macie troche racji co do tego włamywania do Pentagonu. Ale nazwanie złodzieji tibijskich hackerami obraża tych sprawiedliwych hackerow, nie? A tak wogóle, to myślisz, że gdyby prawdziwy hacker chciał ukraść komuś passy, to by używał jakiejś lipnej stronki? NIE! Użyłby pharmingu albo phishingu, lub po prostu włamał by się na jego komputer.
@ THERO
A mi się wydaje, że tobie się źle wydaje. Większość n00bów, którzy uywają takich stronek, uważa się za prawdziwych hackerów, a czy nimi są? NIE! Zresztą większość ludzi uważa hackerów za ludzi, którzy włamują się na jakieś komputery, najlepiej w Pentagonie lub w jakiejś innej ważnej Amerykańskiej organizacji i kradnie dane z nich lub je niszczy. Ale przecież taki ktoś nie jest hackerem.
Edit2: Jak wam przeszkadza ten temat, to można go usunąć, trudno....