Cóż... zdarza się. Historia dość ciekawa, "nie czuję gdy rymuję" i ogólnie dobrze napisane. Jednak... coś mi tu nie pasuje. Tak mówisz z politowaniem o 12-to latkach i ich zachowaniu - lecz samemu mając 20 lat nie potrafiłeś się ani nazwać normalnie (bez urazy) i trochę zbyt emocjonalnie podchodziłeś do deadów. Ja mam 13 lat, gram w weekendy po 5-6h dziennie, lecz w szkole nie mam najmniejszych problemów.
Niemniej, historia dość... wzbudza litość bo zwruszająca to zbyt dosadne określenie.
|