Nie mam pojęcia dlaczego tak ord razu wpadłeś na pomysł wirusa w biosie. To raczej nie jest taka prosta sprawa, przez co jest to rzadko spotykany problem. Są wirusy, które potrafią przetrwać formata, dać twoje namiary innym wirusom, które mogły ci sięwrzucić zaraz po formacie etc.
Być może poprzedni wirus był na tyle złośliwy, że cości w kompie spalił?
Jeżeli jużtak koniecnzie chcesz, to mozęsz zrestartować biosa tak jak mówili inni powyżej poprzez wyciągnięcie bateryjki biosowskiej, ale wbrew pozorom to nie jest taki złoty środek, bo nie zawsze bios się resetuje po zaniknięciu zasilania. Jak to powiediał kiedyś mój profesorek trzeba się wtedy zabawić w kure domową i biosa trzeba upiec

Po prostu wyciągasz kostkę ( jak nie umiesz to lepiej nie pchaj tam łap) a potem położyć ją na kawałku folii aluminiowej tak, aby dotykały jej wszystkie końcówki. Wtedy bios się przerzuci na ustawienia producenta.
Z tym, że jeśli o mnie chodzi to myślę, że bios jest w porządku. Proponuję załatwić jakiś system bootowalny z płytki (najlepiej jakis linux jeżeli masz windowsa) i w ten sposób uruchomić kompa. Jeśli się sypnie, to nie będzie to wina systemu. Tak wogóle, to sprawdź też jaką temperature ma procesor i jakie jest napięcie na płycie.
Ostatecznie zawsze mozęsz spalić kompa na podwórku i zacząć żyć bez zdobyczy techniki -.-'