Witam wszystkich ktorzy kochaja rooka

Od kilku dni strasznie nurtowalo mnie to pomieszczenie w ktorym jest 7 grobow, postanowilem cos z tam zmajstrowac

pierwsze co zrobilem to "opickowalem" cale pomieszczenie lacznie z grobami (nic) , nastepnie probowalem groby rozkopac lopata (nic) dawalem "use" na wszystko co bylo mozliwe do siegniecia (nic). Po tych probach pomyslalem ze moze trzeba cos zrobic z czaszkami.... przez kilka dni zbieralem czachy az wkoncu udalo mi sie zebrac potrzebna ilosc oraz, tak na wszelki wypadek 7 flaskow z orcza krwia

o 3:00 w nocy kiedy noobki spia przekradlem sie do tego pomieszczenia, na warcie zostawilem spermana i 3 orki tak na wszelki wypadek oraz "naczetego" szkieleta zeby wrazie czego mnie ostrzegl o tym ze ktos sie zbliza. Otworzylem plecak life fluidow, wyciagnalem katane i tarcze ( w razie gdyby cos wylazlo, bo taka mialem nadzieje) i zaczalem przygotowania..... ktore mozecie podziwiac na screenach
z trzesacymi sie rekami zaczalem ukladac czaszki na grobach.....
zostaje mi polozyc ostatnia czaszke.... przygotowuje sie na najgorsze.....
I KICHA! myslalem ze chociaz umre czy cos :/ nic mi nie pozostalo jak podlac groby krwia (na groby nie da sie nic wylac, trzeba przed)
..... i tez nic.... zawiedziony wracam do miasta upic sie w samotnosci....
Pomyslalme ze moze Wy mi pomozecie cos z tym wykabinowac, macie moze jakies pomysly? Bo moj nie wypalil :/ ale przynajmiej wiemy ze to nie dziala, wiec jak ktos zbiera skulle w tym celu to moze przestac

Co dwie glowy to nie jedna wiec do dziela panie i panowie!