ja mam nieskonczoną 17-ke a dziewczyne mam już prawie 1,5 roku... i baaardzo sie z tego ciesze

bo Ją po prostu kocham
btw. dla mnie glupota jest chodzenie z kims tylko po to, zeby sobie "przymacac" albo "zalizac"... wg mnie to nie jest chodzenie... dla uciech cielesnych to mozna sobie wyrwac kogos na dyskotece, a nie na dluzszy okres...
ja nie wiem czy mam powodzenie, ale bedac w 1 klasie liceum otrzymywalem zaproszenia jako osoba towarzyszaca na studniowke (nie chwalac sie

).
mi tam jest dobrze z moją Małą
wezcie, bo sie zaraz rozczule
eh....
dzieki za taki temat

czlowiek na prawde przypomina sobie co jest w zyciu najwazniejsze
