mnie się odechciało grać jak zostałem zabity przez sehindela (missclick) i caly exp który zrobiłem tego dnia poszedł sie jeb.... ( stracilem go

). Ale potem odzyskałem wiarę w sorca bo na 19 już mogłem mieć elfa scouta i fajnie expic bez zadnego prawie wysiłku

). wtedy przekonałem się, że zawsze jest nadzieja na nowy początek =] .