Oto kilka screenów z mojego życia na selenie
Na pierwszym planie widzimy moją narzeczoną,
która mnie popędza nie wiedząc, jaki zamiar może mieć mężczyzna który zobaczył browar w kubku
Następnie musiałem odprawić egzorcyzm na dwóch kolegach w których chyba diabeł wtedy wstąpił

,
przy okazji moje posługiwanie się magią wzrosło
thx chłopaki
Potem zostało mi ćwiczenie magii na knightach jako że było ich dwoje zacząłem nieśmiało od lewej strony
Po tylu treningach trzeba było sprawdzić jak sobie poradze z wyzwalaniem świata umarłych.
Wziąłem koleżankę i poszliśmy szerzyć dobro w podziemiach.
Zrabowaliśmy tym nekromantom skull staffa i bohy
Potem już samotnie walczyłem z nekromantami.
Opuszczony w podziemiach derfii plądrowałem niezliczone zwłoki pokonanych czarowników w poszukiwaniu ich drogocennych butów.
Jednak szczęscie opuściło mnie w mojej wędrówce
Ale rosłem w siłę z wiarą i nadzieją na lepsze jutro
Dziś.
Co dziś za dzień rzekłem rano i niespodziewanie wyskoczyłem do tomby.
Tam gromiąc dziesiątki ghouli obrobiłem ich z dwóch life ringów.
Bedąc uradowany tym faktem i szczęściem które jakimś cudem odnalazło się ...
wyruszyłem na wędrówkę w głębokie gąszcze tiquandy,
by zmierzyć się ze strasznymi trzygłowymi hydrami.
Dark Soris zebrał ekipę i wyruszyliśmy z nadziejami że moje szczęście będzie teraz naszym szczęściem
Niespodziewanie już na samym początku naszej wyprawy poczułem coś. Dziwny dreszcz przeszył moje ciało, tak to oznaka że rosnę w siłe, pomyślałem.
W hydrach znaleźliśmy medusa shielda oraz masę pieniędzy,
niestety pieniądze zostały ukradzione przez złodzieja w czerwonej masce
Nie zwarzając na przeciwności losu postanowiłem iść i walczyć znekromantami. Wiele pieniędzy wydałem na walkę z nimi lecz opłaciło się.
W końcu po przeszukaniu zwłok znalazłem.
Tak to były jego buty, potem drugie.
Ten dzień się zakończył.
Z wiarą i nadzieją (oraz pieniędzmi na dalsze wyprawy) można spojrzeć w jutrzejszy dzień.
Cóż nam on przyniesie?
Pozdrowionka dla przyjaciół znajomych i narzeczonej :*
Your Iwek.