fajne historyjki macie ^^ a oto moja;
na poczatku-rutyna- nie wiedzialem jak wchodzic po drabinie

raty klepalem jak kazdy nub, prawy i attack...jak sie poskarzylem koledze ze ktos mi zabrał loota z rata, bylem oszołomiony jak on wpadł na taki dobry pomysl zeby...przerzucać rata xD po odktyciu paru questów tez mialem dobra faze, ze mam takie itemy xD na szczescie nigdy na rooku nie padłem (choc na mainie 2 razy zdarzylo mi sie zdedzic 2x dziennie

tj 4dedy w 2 dni -.- mi nóp plix)
offtopic~
moze wy wiecie, czemu niektórzy jak ich sie spyta/zacznie opowiadac o Tibi, od razu ją wyzywają? przewaznie jest tak ze jak sie spytaja czy grasz, ty odpowiesz ze tak, zaczynaja sobie kojarzyc CIEBIE, dobrego playera [zapewne

] z jakimiś nubkami z ich klasy/szkoly, którzy bez przerwy o tym gadaja i sie niezle do tego przypalaja...ludzie nie patrzcie na dobrych tibijczyków przez pryzmat przypalonych noobków! którzy i tak skończą na przypalaniu sie...
sie rozpisalem

pp