Więc tak.
Przeszedłem się na tar pita na vampy. Miało to być 2x DS + Wand of Inferno. Fakt, że trzeba było wziąć IHy zamiast UHów, ale nvm...
W każdym razie:
- szlag mnie trafił jak 2 razy prawie zginąłem bo vamp za cholerę nie chciał się przerzucić, a miałem lekkie freezy
- szlag mnie trafiał jak po strzale z HMMa (już później) wand czekał sobie 2-3 sekundy zamiast wystrzelić od razu
- szlag mnie trafiał jak mi vamp zabijał DSa na deep yellow jednym atakiem (też 2 razy)
- szlag mnie trafił jak pod koniec mi wypadły 2 vampy, 2 stalkery i mumia za plecami -.-
Podsumowując - z DSami wygląda to delikatnie mówiąc niezbyt przyjemnie (i WCALE nie robią one vampowi tak dużo...), lepiej nie myśleć co będzie z monkami.
Aha, i może powiecie że mam pecha albo zepsute summony, ale cóż...
Jeszcze jedno - nie radzę próbować vampa z exori vis jak on leci na ciebie, czasem można zginąć na 2 combosy przez exhausteda ;o
__________________
Kavari es, lar agrunea venir Akharlen!
~~~~
|