Jeżeli chcesz żeby koszty się zwracały, bierzesz zaufanego kolegę paladyna około levela 20 z distem około 65, kilka bp of hmm, uh i trochę mana fluidów, i popylacie na dragony z Demon Skeletonem. Ty zgarniasz najpowarzniejsze części lootu, bo to twój demon skeleton. Oczywiście ty nawalasz z HMMów (możesz wziąść kilka SD), a kolega paladyn z bolców, czasami dodając HMM. Dragony są bardziej opłacalne, bo sam/z kolegą go bijesz, zgarniasz ponad połowę lootu, a ceny run się zwracają, a różnica expa to tylko 200 mniej od GS'a. Chyba że się uprzesz, to możesz sam polecieć na GS'a (bądź z blockerem), ale mała szansa że wogóle przeżyjesz, nie mówiąc już o zwróceniu się kosztów (AoL'a ;p;p). Ja GS'om stanowczo mówię NIE.
__________________
Nick: (nie pokazuje bo się mnie czepiają że brzydki)
Profesja: Royal Paladin
Świat: Nie pokazuje bo jest tam tylko jeden polak z takim lvl RP (ja)
Gildia: zastrzeżone przez leadera
Skille: 95/70
Miejsce zamieszkania: Edron
|