Zobacz pojedynczy post
stary 01-06-2004, 19:28   #21
Matheous
Użytkownik Forum
 
Matheous's Avatar
 
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34

Posty: 1,402
Matheous ma numer GG 2872460 Matheous ma login Tlenu emcid@tlen.pl
Domyślny

@Gremlin
Nooo BG1 mi sie w sumie nie podobalo tak bardzo ale tez bylo fajne...Gdzie ty widziales jakies 'na chybil trafil'? W Fallout 2 takie bylo...Np w rozmowie z gosciem w NCR(ten co chcial sie wysadzic) to taka kwestia, ktora kazdego normalnego by ruzjuszyla, byla wlasnie jedyna droga zeby gosc sie nie wysadzil...Jedyna rada to perk 'Empatia'...Albo w F1 taki bezsens byl-podczas rozmowy z Masterem(moj ulubiony NPC to jak mowiles ze widzisz pewien problem(co bylo jedynym sposobem na sklonienie go do suicide) to on pytal albo 'A jakiz to?' a tez czasem mowil 'Moim jedynym problemem jestes ty.' i wtedy trzeba bylo z nim walczyc...TO BYL LOL!
Do systemu walki sie zgadzam
Do tego trzeciego tez...Raz dla jaj zalozylem se postac nowa, wymordowalem cale Shady Sands i gralem dalej Ale mi sie znudzilo(bo too glupia gra byla)
W Falloucie ten HUMOR niekiedy psul klimat-idziesz przez pustynie a tu nagle ci wyskakuje oddzial gosci z Monthy Pythona...Albo jakies SZALONE KROWY...Albo rozbite ufo... To bylo zupelnie bezsensu... W BG tez mozna sie bylo posmiac-check in kuznia.info tam masz dzial HUMOR z cytatami z BG Ja sie z tego lalem przez godzine
Co do plusow Fallouta i minusow BG to bym wymienil SYSTEM ADVOW. W BG okolo ~30 lvla to tylko ci sie hp dodawalo...W Falloucie to zawsze miales Perki, skille itp.
Ale znowu w BG(JA CALY CZAS MOWIE O BG2!!!) byl jakis MAGNES. Pograj sobie w nocy, ze sluchawkami na uszach, majac w sobie naprawde postanowienie, zeby nie grac w gre, ale uczestniczyc w przygodzie(chodzi mi o to, zeby tego nie odbierac tak: wejde, zabije 5 potworkow, moze jakis boss sie trafi i se savnac musze bo to jest trudne miejsce)...Wtedy na serio boisz sie tych smokow, Sendai i innych Abazigalow... Wazna jest muza. W Falloucie wylaczalem ja po 5 minutach, bo mnie IRYTOWALA. W bg2 to nieraz mnie korcilo zeby sobie przegrac te motywy na twardy dysk i je sluchac ot, tak sobie.
Nawiasem-jak sie gra kampanie w Starcrafcie rowniez z nastawieniem zeby uczestniczyc w fabule to tez czuc ten klimat W Fallout nie moglem, chocbym medytowal wczesniejprzez 15 minut NIE MOGLEM sie zmusic do zrozumienia tego klimatu.
Chetnie sie jeszcze pokloce o wyzszosc BG nad F....
PS.Sorry za offtop-w koncu temat sie nazywa Tibia costam-ale chcialem odpowiedziec na argumenty Gremlina
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions!
Matheous jest offline  

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.