tak ogolnie to powiem wam ze nie wiem jak to jest ale ludzie z Chin, Singapuru, Japonii i ogolnie krajow "skosnych" sa jakos bardziej podatni na uzaleznienia od wszelakich gier itp. Gralem kiedys w MU i kolesie z Singapuru w to roxowali. dlaczego? a bo nie spali nawet po 5 dni i zasypiali przed kompem... japonczycy podobnie. nie wiem czy to ma jakies przezolenie na pracocholizm u nich, ale wiadomo ze zdarzaly sie u nich zgony z przepracowania. wyglada na to jakby oni sie bardziej poswiecali temu co robia niz my - moze to ma jakies podloze kulturowe - dunno ;] w kazdym badz razie w krajach Europejskich, w ktorych generalnie mowi sie ze jest demokracja i przestrzegane sa prawa czlowieka takie cos miejsca nie bedzie mialo jak ograniczenia dostepu do internetu czy gier internetowych. kazdy robi to na co ma ochote, a ze szkodzi to jego zdrowiu to albo sobie sam uswiadomi, albo ktos mu to uswiadomi albo poprostu zameczy sie na smierc przed jakims wirtualnym swiatem...
__________________
"The circus has gone, all that's left is the clowns..."
"To miejsce na mapie, gdzie kończy się papier, gdzie farba sie zmywa, Polska się nazywa..."
|