... obawiam się , że kolega ma racje ... starzy kiedyś gadali o tym , że niby jakiś fragles przychodzi i chce puścić gdzieś sygnałka , bo jakaś pomyłka zaszła czy coś ... w TV też kiedyś było coś takiego , że jakaś babcia miała zabulić parenaście tysięcy złotych rachunku za telefon , a miała kasiory ledwo 500zł/miesiąc ... i sie tłumaczyła , że ona nie dzwoniła na żadne sex-telefony ...
edit : łańcuch , czy nie ... ja wole nie wpuszczać jakiegoś dziada na krótką rozmowe telefoniczną , żeby wyjaśnić zajście ... jak chce zadzwonić , to niech se kupi karte telefoniczą albo użyje swojej komórki ...
Ostatnio edytowany przez DRoN - 20-01-2006 o 16:05.
|