Masz pecha. Kiedyś sam chciałem tam wleźć(jeśli mamy na myśli to samo). Taka dziurka ładna , z której nie można się ropnąć , a dalej zapewne czeka tłuściutki GS na swoją kolejną ofiare. Sory za czarny scenariusz , ale niech wpadnie kumpel i Ci pomoże , jeśli może. Jeśli mag , to niech straci dla Ciebie pare SD. Jak masz dużo UH to może uda Ci się jakoś wyjść cało.
edit : możesz też czekać cały dzień , a może akurat wpadnie tam jakiś h-lvl i oczyści droge.
@ autor : widać , że przeżywasz , bo piszesz chaotycznie. Ominąć GSa to się nie da za bardzo , bo idziesz centralnie na niego i on z pewnej odległości będzie już biegł do Ciebie i może Cie przytrzymać w korytarzu nawet.
Ostatnio edytowany przez DRoN - 20-01-2006 o 22:36.
|