Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Boryna
co innego frekwencja na zajęciach a co innego karygodne zachowanie... w swojej dotychczasowej edukacji spotkałem sie z kilkoma takimi pajacami....kilku z nich robi w telefonach, x z nic niema konkretnego zajecia tylko stanie przed blokiem ...a są w moim wieku. Predzej czy pozniej jak sie nie puknie w gowe pojdzie siedziec i jest stracony.
A mysle ze jezeli wywalenie ze szkoly byloby kewstią zachowania niemal przestępczego to nikt rozsądny by sie tak nie zachowywał.
A przeciez niemówicie ze w osoby w wieku gimnazjalnym czy licealnym niemają pojęcia o znaczeniu edukacji dla ich samych. Jezeli jednak sobie nie zdaje sprawy to o czym my wogóle mówimy.
Racja sam nielubiłem chodzic do szkoly , robilem kilka głupota ale bez takich patologii o jakich ten temat dotyczy....( Solec, Toruń)
|
Stary, jak ja bylem w gimnazjum to gdybym nakrecil jeden dzien nauki to pod napieciem i inne shity mialyby artykulow na caly rok. W toruniu faktycznie goscie dali czadu ale to co w solcu sie dzialo (nauczyciel wzial za fraki uczniaka) to raczej nie za bardzo ostre... Kiedys jak nas nie bylo to jak dostales od nauczyciela z kija to jak poszedles sie poskarzyc starym to jeszcze raz dostawales. A nie ze teraz rodzice bronia swoje dziecko wlasnym cialem.... Ludzie wyrastali na porzadnych? Wyrastali, wiec w czym problem?
Wracajac do tematu, to co jest w solcu i toruniu to jest NIC. To jest ciagle temat tabu, takie cos istnialo od cholery dlugo a tutaj dzieciaki nakrecily normalny dzien w szkole i wielka histeria co te dzieci w szkole robia. Troche to zalosne...