W mojej szkole było 14 stopni, miałem 8 lekcji i ten fajfus zwany dyrektorem zamiast skrucic lekcje, biegał po klasach i się pytał czy nie jest nam zimno. Oczywiście wszystkim było ciepło bo w mojej szkole każdy był ubrany w kurtke szalik a nawet czapkę (mojego kolege pobili w szkole za szalik, ale to już offtop

). Głupi dyrektor powinien zamknąć szkołe jeżeli wie że firma ogrzewająca szkołe ma za niskie cisnienie, przez co grzejniki są letnie. Wole mieć skrucone lekcje niż puźniej chodzić do szkoły w sobotę, albo tracić ferie lub inne dni wolne od szkoły. Dzisiaj ide na 12:25 i mam 6 lekcji i moge się załozyć że ten idiota zwany dyrektorem nie skruci lekcji... n/c