Płacze, wpadam w histerie dzwonie na policje straz pozarna, pogotowie i telefon zaufania dla ofiar przemocy w tibi. Demoluje pół domu niszczac telewizor i wychodze na ulice mordowac samotne kobiety. Po powrocie ze szpitala psychiatrycznego zabijam tego wild wariora i gram dalej.
A tak na serio to staram sie go wymanewrowac zucajac magic walle lub uciec mu korzystajac ze znajomosci terenu, znajamosci ludzkich reakcji i nadnaturalnego instynktu jedi.
Niech mocz bedzie z wami, gluty wam w nosie nie zamarzaja a na wasach niech nie pojawia sie szron.
__________________
Z pamietnika gracza:
Poniedzialek: Otwieram tibia.com a tam keyloggery
Wtorek: Otwieram tibia.org.pl a tam keyloggery
Środa: Otwieram tibia.pl a tam keyloggery
Czwartek: Boje sie otworzyć puszke sardynek
|