Zobacz pojedynczy post
stary 26-01-2006, 14:51   #130
maszlesz
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 24 02 2004
Lokacja: Białystok
Wiek: 46

Posty: 75
maszlesz ma numer GG 4257845
Domyślny

Ja mam sorka na 34 lvl'u. Sama już nie pamiętam ile razy rzucałam grę, bo rzygałam już rotami itp cieniasami, albo porzyczałam knighta od meża i cieszyłam że tyle moge, ale zawsze wracam do mojego kochanego sorka. Teraz mam np wand of inferno i na cycach rzadze... w zasadzie bez najmniejszego problemu leje cyca za cycem... hp cały czas zielone, mana generalnie się doładowuje w przerwach między cycem a cycem, fakt - nie robie runek w międzyczasie - cała mana schodzi na pałkę, ale cóż exp leci... i wcale nie jest nudno... w elf fortess w najgorsze zakamarki wchodze i GFB, hmm... i exp aż świruje z tej rozpusty, kopalnie, dwarfy.... miodzio, mintwalin też był (choć dawno temu) jak robiłam post office questa... niewidka... magi z explo, a reszta to już czyste szaleństwo... jedynie w orc fortess się zawiodłam na moim pupilku... 3 deady pod rzad więc na razie se odpuściłam te okolice, a smoki i GS'y omijam wielkim łukiem - wiem moge już się dawno na nie pokusić, ale po co? Nieopłacalne to... A i Fibula też była: DS'y z hmm'ów i BH w międzyczasie, no i oczywiście Hellgate... choć po update na razie się tam nie wybieram... jeszcze lvl do niewidki W zasadzie już czuje się mocna, a z tego co tu czytałam to dopiero przedsmak możliwości sorka... Hunty nie zawsze się zwracają... nie wszystko się opłaca, ale da się sorkiem wiele, a kaskę na runkach można dorobić, odetchnąć troche po huntach przed dp stojąc i klepiąc kamienne tabliczki... pogadać z kumplami, to formum poczytać, się powymądrzać i znów hunty, hunty, hunty
maszlesz jest offline