Za czasów gdy grałem w Fifę, to zawsze jak mi nie szło i przegrywałem to musiałem wziąć klawiaturę, rzucić o ziemię, z całej siły schować tą wysuwalną część biurka na klawiaturę i myszkę, kopnąć w komputer i trzymać przycisk
reset przez kilka sekund.

A tak poza tym to zawsze po kąpieli muszę mieć zaciśnięte pieści i brzydzę się przez kilkadziesiąt minut czegokolwiek dotykać palcami.