Moj kumpel byl spoko ziomem kiedy jesscze nie gral w GW.
Gdy zaczął stał się dziwny był wściekły na wszystko i si nie mył !!
Poszedłem do niego i on siedzi na kompie wsztrymuje... wiecie co i starzy nie nie reagują. Zbliżały się moje urodziny.... nie przyszedł bo grał. Nawet do fryzjera nie chodzi włosy do pach. Ciągle gra gra gra. To BYŁ mój przyjaciel od "piaskownicy" ( wiecie o co chodzi ) nadal chciałbym z nim gadać i w ogóle ale on gra i gra. Czy wy też tak macie??
