Cytuj:
Oryginalnie napisane przez $corcerer
Jak chcesz mieć na prawdę bezpieczny system, to postaw sobie *BSD. Albo jakiegos linuksa. Tylko błagam, nie Mandrive.
|
Mały off-topic, ale pierwszy zacząłeś: Czemu nie Mandrivę? Co jest w niej takiego niebezpiecznego? Znów wyczytałeś gdzieś, że Linus stwierdził, że Mandriva jest zła i lepiej jej nie używać? [Tak, aluzja do KDE]
On-topic zaś: Używałem bardzo długo Nortona. Program
świetnie spełniał swoje zadania: wykrywał od razu, z miejsca krzycząc na cały system, że w pliku .class który mi się ściągnał podczas wizyty na stronce jest wirus. Używałbym go do dziś, gdyby nie... Pamięć. Sys uruchamia się dużo dłużej z włączonym NAv, zaś sama jego obecność zżera całkiem sporo pamięci/czasu procka.
Teraz (od niedawna) używam Avasta!, jak narazie nie krzyczał na nic ani razu. Nie wiem, czy to dlatego że nie ma wirusów, czy dlatego, że czegoś nie wykrywa

Zobaczymy jak się sprawdzi.
Jeszcze komentarz co do braku antywira: Miałem swego czasu serwer na windowsie z musu - stał sobie taki komputer włączony cały dzień i tyle. Nic na nim nie robiłem. Miał oczywiście poblokowane porty, aktualizacje też robiłem na bieżąco... Po pewnym czasie z ciekawości włączyłem skaner MKS'a. Wykrył coś koło 30 wirusów.