Dzień Świra:
-CZY MUSZA PANOWIE TAK NA*******AC?! OD BLADEGO ŚWITU?!
-Czy można ciszej?... Można ciszej? CZY MOŻNA CISZEJ?
-Szanowny panie! To jest przecież Chopin!
-Wiem, że Chopin! Ale nie przez beton, sufit drzwi podłogę! Jak będe chciał sobie posłuchać Chopina, to sobie sam puszczę! Bo kocham Chopina! Ale ja nie będe słuchał od pana, bo pan chce słuchać!
-Mój najłaskawszy panie! Ja też musze słuchać różnych pańskich odgłosów kiedy pan ma gości!
-Kiedy ja mam gości?!
-Dobrze słyszę co pan tam robi na kanapie!
-Ja robie na kanapie?! Od kiedy tu się wprowadziłem nikt mnie jeszcze nie odwiedził!
-Aż cały tapczan chodzi!
-C*** ci w DUPIE CHODZI!
-Jamnika się boi, głupek!
-Sama jesteś durna!
-Kalekę bijesz, inwalidę chamie ty! Józek! Marian! Zabił mnie!
'jeszcze mnie zabiją te męty okoliczne! jak coś to się wyprę, albo zgolę wąsa'
-jak tatuś zrobi dziubek to nie ma c***a we wsi
-tato co jest najbardziej znane w Chopina
-polonez as-dur, etiuda rewolucyjna
-ale takie, ze od razu slychac
-to etiuda rewolucyjna
-podobno napisal to dla jakiejs dupy
-dla dupy? to nie rewolucyjna chyba
-ciekawe czy popuscila mu szpary
Sin City:
-No popatrz jaki ładny płaszczyk założyłeś...
Pulp Fiction:
-wiesz co w Holandii dodaja do frytek zamiast keczupu
-nie,co
-majonez
-buee
-w Amsterdamie najlepsze jest to, że jak cię złapią pały, nie mają prawa cię przeszukać
-jadę tam
-czyj to harley
-to chopper, kochanie, chopper
-czyj to chopper
-zeda
-kto to jest zed
-zed zszedł kochanie, zed zszedł...
-zrobie ci z dupy jesień średniowiecza
__________________
Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię, jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie, kiedy zechcę znowu sobą być
|