Jestem z Katowic i mieszkam niedaleko tej hali targowej w której zawalił się dach. Jest to wielka tragedia (najwieksza jaka była w Polsce). A wine ponoszą ludzie któży zajmują się odśnieżaniem dachów itd.
Wymiary hali to 100 na 150 m. Wszystko runeło o godzinie 17:15.
Kolega mojego kolegi był tam naszczeście w chwili gdy dah się walił zdążył uciec jak ponad połowa osób która tam była. Ten kolega mojego kolegi powiedział Mu (mojemu kumplowi) że nigdy nie zapomni krzyku ludzi oraz widoku jak dach przygniatał ludzi
Wcześniej władze nakazywały usówanie śniegu z dachów.
A ten budynek był budowany 1,5 roku.
Miejmy nadzieje że już takich tragedi nie będzie w Polsce.
ps. Drogi forumowiczu jeśli nie wiesz jak było to się nie wypowiadaj