Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Catrishia
Mam 512 kb/s i lagów niemam wogóle już od długiego czasu, a jak mam to tylko chwilowe...
@up
Bo z naszą (czyli Polaków) organizacją na Galanie zawsze były problemy i zawsze będą...  Pamiętam jak kiedyś ze Stypem na wojnie Is vs BM (albo DH) obgadywałem czy iść do veno i tam walczyć czy trzymamy się outlaw camp/deserta i tutaj walczymy. Nam to poszło sprawnie bo we dwójke ustalaliśmy co i jak. Przekazaliśmy, że nie idziemy do veno, trzymamy się razem i sie nie rozbiegamy nigdzie dalej. Na początku (czyli jak razem i na otlaw camp) wszytko wporządku, odrazu trapneliśmy thunder of skys (chyba nie pamietam nicku dokladnie), pach i składka w 10 sec... ale później oczywiście wszyscy samowolka, ja biegałem z paroma chłopakami po pustyni zaraz nad OC za jejihevem i icarusem, pare osób pobiegło zakimś do dwarv bridge, a jeszcze inni puścili się pod wejście do veno. No i zgadnijcie co się stało? Nie mogliśmy się dobrze znaleźć, spowrotem zebrać do kupy i przeciwnik zaszalał i paru odnas padło a reszta dyla dała do ab... i po bitwie. Początek jak wszyscy zrobili to co ja ze Stypem ustaliłem poszedł dobrze, ale potem jak każdy po swojemu zaczął latać to klapa... Problem w organizacji nie polega na złym planie czy zamiarach tylko w tym, że naszych rodaków jest cholernie trudno opanować... nawet jak wszytko im przekazywaliśmy to co chwila któryś przeszkadzal i przerywał... Opanujcie ludzi pod sobą i wtedy dacie rade... (chociaż przy takiej ilości co ich tam jest to chyba niewykonalne).
|
no niestety ciezko jest zorganizowac 50+ ludu
btw. nadal masz <<< legendary souls chcesz re invita ?:>