Wszyscy wiemy, że w Thais (i nie tylko ) można w wolnych chwilach pograć sobie w planszowe gry

. Jedną z nich jest kółko i krzyżyk. Jak to baba lubie znosić różne pierdoły do dp i potem i tak je wywalać

. Przyniosłam sobie jeden krzyżyk z tej gry.. położyłam go na skrzyni przy której stałam i podszedł do mnie jakiś chłopak i sie pyta co to i do czego służy

. Przez moment dosłowie leżałam przed monitorem... pomyślałam, że jakiś noobek więc troche sobie z niego pożartowałam

. Wytłuaczyłam mu, że jak stanie na tym krzyżyku to bez wielkiego wysiłku będzie mu lvl sam rósł

. Kolega który stał obok dodał, że nie można zrobić tego w mieście i żeby szybko to kupywał, bo widzi, że ma marny lvl więc napewno mu się przyda

. Bez chwili zastanowienia

dał na TRADE i sekundę potem miałam w kieszeni o 200gp więcej, a mniej o jeden krzyżyk...

. Muszę przyznać, że trochę się na chłopaku zawiodłam, bo jak narazie najczęściej spotykanymi noobami w Tibii są właśnie polacy...