Pierwszy raz spotkałem sie z oburzonymi graczami 30-40+ lev
pare dni temu, jakoś im jednak nie uwierzyłem że Gracze z Olecka już nie zależnie od lev każdemu lev dogadują i groża tylko "hunted" . Wielu nie chce już grać na Aldorze z tego powodu, a mianowicie z takiego że jakieś 8 czy 17 levelove postaci wyganiaja ludzi z respó albo już w przypadku wyższych lev biją lub żądają haraczu za to że jakiś zflustrowany gracz na 40+lev zabił osobe z olecka [od 8 lev do 26lev] która jak na jego lev za dużo sobie pozwalała.
Do dziś naprawde jakoś mnie to troche bawiło, jednak trafiło i na mnie.
Dziś zostałem wygoniony przez 17 druida który groził, sklinał i wymieniał tylko swoich protektoró [wszystko z olecka i wszystko zna (z widzenia)] oczywiście może i to nie prawda bo wielu udaje że ma protektora a ja nie odważyłem sie zagadać do najlepszego sorca na servie ale on w odróżnieniu do innych był strasznie przekonywujący. Ale to nie wszystko bo w końcu poszedłem pod depo a tam 5 osób bije kolesia ktury zabił jakiegoś 8 lev, później dowiaduje sie że już zapłacił za to 20k ale im to nie wystarczyło każdy by chciał dostać po 20k .
Z przykrością stwierdzam że toważystwo sie rozwydrzyło i nie wiem czy szwedzi nie byli lepsi, choć to jednak jest wątpliwe, ale co bedzie za jakiś czas nikt nie wie
