Cytuj:
|
Oryginalnie napisane przez Ilnic
I wez powiedz Chris , ze niejestes lizodupkiem omg "moja mlodsza mama", "nasza rodzina" ej stary niepodlizuj sie tak bo i tak nic Ci to niepomoze  pamietaj Cirmo ktoremu najglebiej wlaziles jzu niema ( w sumie szkoda, ze go niema  ) |
Po 1 . Stary masz jakis za***isty kompleks nie wiem na czym to polega ale poraz wtóry probjujesz nam nie najechac, niestety jestes dla mnie zbyt ... (nie wime jakiego slowa uzyc) zebym sie toba przejał, być może jesteś zwyczajnie zazdrosny o to, że sobie dobrze radze na serwie a ciebie juz dawno nie ma
Zawsze byłem neutralny wobec wojen i będę, jedynym wyjątkiem była wojna polaków (ss) z szwedami (dr) [ w znacznej ilosci ] i dołączyłem do tej wojny bo było jakoby zmuszony, wszyscy dolaczyli, wiec i ja nie chcialem byc gorszy. Nie dołączam do wojen bo nie potrzebuje władzy żeby grać w tą grę.
Po 2 . (@Up) Kazda osoba z przeciętnym ilorazem inteligencji zauważy w tym co pisze , że szydze tą wojną , jest ona bez sensu, a o owej rodzinie piszę żeby zająć czymś miejsce
btw, co ty mozesz wiedzieć o moich znajomych z gry? skąd ty mozesz wiedziec jakie ja mam z nimi relacje? skąd ty wiesz kogo uznaje za swojego znajomego? Skąd ci przyszło do głowy ze ja "klęcze"?
Po 3 . Gdybym sie podlizywał Yamahati, to bym dawno siedział w Arcanium, a nawet nie prosiłem o wejście do tej gildii, chociaz Yama pytała mnie czy to zrobie na początku wojny (jakbym byl lizusem to bym wszedl [ tak teraz powiesz , że sie boje wojny ok ok ***ie mnie to] ).
Z Yamahati byłem maksymalnie trzy razy na huncie to było zanim wbiła 100 poziom i raz bodajrze, gdy miałem 65 lvl na DLach, wtedy to Yama była w Triad o ile dobrze pamietam i szedłem tylko dlatego ze prosiła mnie kilkakrotnie , przez kilka poprzednich dni. Otóz wtedy gdy miałem 65 level , miałem red skulla a Yama juz wtedy w jakims sensie była ustawiona na tym serwie. Straciłem połączenie z netem na kilka sekund, gdy atakował mnie DL, Yamahati gdyby była kimś kto chce zarobic, nie uhałaby mnie i pewnie wzieła ciało , tego moglem sie spodziewac. Po zalogowaniu sie miałem full hp i byłem przy zyciu , dlatego szanuje ją\go jak mało kogo na tym serwie
Po 4 . Z Cirmo to mnie rozbawiłeś niemal do łez, fakt dużo mu zawdzięczam, ale ja pisałem do niego tylko wtedy, gdy ktoś z arcanium próbował nadużywać mocy, zawsze mi pomógł, ale oczywiscie, podlizywałem sie
Jakby policzyć hunty z Cirmo były to raptem 2 polowania na Hydrach, oraz ze dwa razy na DLach
Nigdy nikomu sie nie podlizywałem i nigdy nie bede tego robił, a to że pomagam ludziom to juz całkiem inna sprawa, Yamahati podczas huntu na Hydrach gdzie był równiez Chealino , nazwałą mnie swoim synem, wydało mi sie to smieszne, ale spodobało mi sie i od tamtej pory, mowie do nich per mamo\tato
Mam nadzieje ze wyjaśniłem tu kilka spraw, ja nigdy nikomu za skóre nie zalazłem, wychodze z założenia, że jezeli ktos mnie szanuje, to ja robię podobnie.
Jeszcze raz naruszę wątek "podlizywania sie", może zgadniesz ile razy zginąłem na tym serwie? raz, dzisiaj rano ( nie licze śmierci które były spowodowane przez odetniecie neta, bo tam od razu logowalem sie w świątyni (okolo 3 razy), a teraz zgadnij ile razy zginąłem z ręki innych graczy? nie wiesz? 0, ba ! nawet nikt nigdy mnie nie zaatakował ( tu znowu trzeba zaznaczyc ze nie wliczam wojny ss vs dr )
Co z tego wynika? Albo podlizuje sie całemu serwerowi, albo po poprostu gram Fair, jak mało kto potrafi
Apropo tematu, dzisiaj 4 śmiałków próbowało przejsc przez Annihilator Quest, mianowicie : Chris'Ronaldo 108 elite (ja) , Valgegard Torin 106 elite, Jinikao 105 elite, oraz Drago on Iridia 100 elite
Niestety, ja dostałem kombosa za 1300 hp w 20 sekundzie
, następnie padli Jinikao , Valegard i Drago. Cóż niedługo spróbujemy ponownie, kto nie próbuje ten nie ma , jak mówi przysłowie. Bye.