No ja też tak miałem dwa razy.
1. Mój kumpel (Xekure) zaproponował mi trening (nie wiem po co druidowi trening, ale sie zgodziłem) więc tak trenujemy , trenujemy, a on we mnie z HMM. Ja też zacząłem niego strzelać, ale on miał wyższy lvl i mocniej mnie walil. Poza tym ja nie miałem jeszcze UH i ufałem mu, bo raz mi uratował życie. Skończyłosię na tym, że musiałem mu oddać wszystko co miałem przy sobie. I tak niedługo potem zostałem shackowany.

2. Robie sobie (już po hacku) runki UH na sprzedaż i stoje pod DP. Stałem tam zawsze jak byłem AFK, bo myślałem, że jest najbezpieczniej,. Tego dnia jakiś sorc robił rozróbe (Overlord Terror), ale myślałem, że po co mu atakować niewinnego druidka. Wyszedłem za potrzebą dosłownie na minutke, patrze-mój gość się jara i dostaje z HMM i był na redzie. Nie zdążyłem nawet otworzyć plecaka- You are dead.
NIE UFAJCIE POLAKOM
Teraz opiekuje sie mną Devolaj (85 lvl knight), więc raczej nie boję się PK. To oni powinni bać się mnie atakować
