A my na informatyce mamy taką bamberę, że masakra-każdy jej jedzie nawet laski. Mamy takiego kolesia-on ma kibla i jest uważany za szkolnego hooligana, ja go lubię ale dobra:
-A ty xxxx czemu nie pracujesz?
-Bo ta lekcja jest bez sensu
-A w domu coś chociaż robisz?
-A Ch*j ci do tego ty stara ......
-No to ja poproszę rodziców do szkoły
-To se wzywaj: mama jest na księzycu a tata się jeszce nie urodził, ty debilko.
-No to nie, łaski mi nie będziesz robił gówniażu
Suk*a podeszła do niego i liścia mu sprzedała. A on jej oddał z pięści w ryj. Potem przyszła dyrka. A cała klasa stanęła za kolegą powiedzieliśmy że nauczycielka bez powodu podeszła do xxxx i go udeżyła, a każdy uzceń postąpiłby tak jak on.
Happy End. Jak sobie przypomnę to napiszę.
|