MUHAHAHA
naprawde śmieszny temat

Ja wam powiem tylko tyle że wojna to jest straszna rzecz ale wojna w tibii to totalne ku...stwo!! To hacki, aimboty, zdrady, brudna propaganda (vaikor to tez ciebie dotyczy ale polecam pana kiroy wind z obsidii - ucz sie od mistrza), hamstwo, gnojenie przeciwnika, kłamstwa w żywe oczy ("stop PA!!" lol) i łzy nastolatków co myślą że ded postaci to już koniec ich egzystencji

. Tylko że żaden z tych aspektów nie stanowi o zwycięstwie... zwyciestwo to przede wszystkim cena cierpliwości i zero tolerancji dla wroga, wyniszczenie go do rooka i nie pozwolenie na płacenie za wolność inaczej za kilka miesięcy znów będzie to samo. Martwa legenda to już koniec i tak właśnie fire powinno rozprawić się tengu.
Go Go Fire & Huricane !!! Victory or Death !!!
Do rooka ich panowie!! Nie pozwolić na gre bo inaczej znów zaczną wojnę!!
Pozdro dla moich przyjaciół z RL (w niemczech piwo nie jest najgorsze

)