Okazuje się, że z twarzy jestem podobny zupełnie do niczego

No może do Glenna Millera ale tylko w 55%
EDIT:
Jak dorobiłem do zdjęcia wąsy i brodę to okazało się, że jestem w 40% podobny do Einsteina.

Jaki z tego wniosek? Jak zapuszcze wąsy to będę 40% geniuszem, a jak nie to 55% muzykiem
