Ja pamiętam jak grając kiedyś na Forterze (PvP) znalazłem sobie protectora na 67 lvl'u (EK).Po tym jak zaczął mnie ochraniać,podszedł do mnie koleś (43 RP,ja wtedy byłem 21 Pall).Zaczął mnie lać,to ja wołam mojego protectora.Przyszedł,ja stoje atakuje tego PK i się UH'am.Podchodzi mój pro,wali z meele potem explo.RP był juz na redzie więc mój "goryl" pociągnął z exori.Pech chciał,że stałem w linii rażenia czaru berserker i...możecie się domyśleć co się stało.A najgorsze było to,że pomylił mnie potem (jak już zginąłem) z tym PK i oddał mu mój BP,dał mu 5 UH'ów.RP to wykożystał,pociągnął mu z bolca,dodał do tego SD a,że mój pro był wtedy prawie na redzie...to cóż,padł.
Jeszcze pamiętam,że jak wracałem z necro (miałem wtedy 54 RP) zaatakowały mnie stalkery.To ja uciekam bo już mi się walczyć nie chciało.Pech chciał,że mnie otyczyły.No to ja myśle - już po mnie,nie mam GFB a UH'y mi się zaraz skończą.No to ja się UH'am...Uh'am...aż w końcu zostało mi 9 UH'ów.No to ja zobaczyłem,że mi jeden explo został.No to użyłem i się wyswopodziłem.Ide dalej,znowu stalkery.Uciekam,złapał mnie lag...nie zdążyłem się UH'nąć i padłem.Spytacie co w tym śmiesznego ?No cóż,okazało się,że cały czas miałem jeszcze 3bp GFB...
__________________
Ooh to be a Gooner.
|