Całe Liceum przeleciałem na sciągach przyklejonych do dlugopisów. Na początku roku zaopatrywałem się w 7-8 grubych białych długopisów, nastepnie przed sprawdzianem robiło się na kompie ściągi, ustawiało je odpowiednio tak, zeby zajwierały optymalną ilość wiadomości i po przyklejeniu do długopisu zajmowały tylko połowe jego powierzchni. W razie reakcji nauczyciela poprostu obracało się długopis w palcach tak, ze sciąga była od niego odwrócona i nigdy nie było problemu.
Często zdarzało się tak, że belfer stał mi nad głową a ja legalnie czytałem ściąge i pisałem co trzeba. Skuteczność 99.99%. Polecam
__________________
Zapewniam wrogom kontakt z podłogą.
|