ja tam cale gimnazjum przebombilem na sciagach.
pisalem sobie elegancko sciage na kompie (czcionka 6) i drukowalem
a pozniej zakladalem noge na noge tam dawalem sciagi i jazda.
nigdy mnie nie zlapali.
Chociaz przyznam sie ze na ostatni sprawdzian z fizyki nauczylem sie samodzielnie i sciag nawet nie robilem i dostalem 5 ^^.
Ah jeszcze jedno, sciagi sa o tyle fajne ze sie ucze jak pisze i duzo z tego zapamietuje, dlatego na kazdy sprawdzian sobie napisze jakas sciage z najwazniejszych zagadnien.
__________________
do zobaczenia w prawdziwym zyciu
|