
Chciałbym odpowiedzieć na wszystkie półprawdy i zwyczajne bzdury,a czasem nieprzemyslane zdania,ale niestety nie mam tyle czasu co przedmówcy... więc nie bede odnosił sie do konkretnych osób.
Tak więc nie chodzi w tym poście tylko o tybet i chiny, z tymi którzy tak uważają szkoda z nimi dyskutować, bo jak mówi chinskie

przysłowie, "gdy głupcowi pokazujesz księżyc, on wciąz widzi tylko twój palec"
Jedna z osób miała odwage przyznać się do egoizmu,a reszta wyznaje "tumiwisizm", co jest jednak odmianą egoizmu,lecz nieuświadomionego.
Pozatym w tym chodzi tutaj także o nieprzymusową akcje bojkotu społecznego, jest to jedną z wielu oznak społeczeństwa obywatelskiego, poprzez takie akcje społeczeństwo ustala granice działalności dużych firm, urzędów itp.
Jeżeli firma Google zbudowałą swój kapitał na udostepnianiu informacji ludziom i tym,ze działała w środowisku wolności słowa i demokracji to hipokryzją z najwyższej półki jest cenzurowanie swoich programów na prosbe innych rządów. Takze akceptowanie tego jest hipokryzją. Odbiera to takze prawo głosu w szystkim hipokrytom chcącym oceniać(krytykowac) innych np. amerykanów itp.
Wypominanie IIw św jest smieszne, dlaczego nikt nie napisze o tym,ze w XVIIIw Polske też mieli wszyscy gdzieś?Napiszmy tez o I w św, o powstaniach itp. ale czemu miałoby to służyć..chyba jedynie użalaniu sie nad sobą.
Oczywiście wiele firm zachodnich łamie prawa człowieka i bedzie to robić, ale nawet te najwieksze robi to w ukryciu, pozatym nie znaczy to takze,ze trzeba sie na to godzić i nie zaprotestować.
Sprawa z Google jest swego rodzaju precedensem i jeżeli wam sie wydaje,ze to wogóle nie bedzie miało wpływu na nas to gratuluje dobrego samopoczucia i samozadowolenia.