Dzisiaj rano poszedłem se na amazonki i valkirie by dobić do 18 poziomu. Jestem na tej górce ("górny" miniamazoncamp) i spokojnie biję se vakirię. Przyłazi jakiś noob, staje za mną i bije moją valkirię z vortexa, jakbym co najmniej jego blokerem był. Powiedziałem "MINE!" ale koles nic se z tego nie robił. No cóż, niektórych nie nauczysz kultury inaczej jak wbijając im młotkiem do głowy zasady dobrego wychowania. A że młotka przy sobie nie miałem

przyjarałem mu ten pusty łeb moją WoDB. Koleś spieprzał aż się kurzyło (nie goniłem, bo to miał być tylko klaps, a nie kara śmierci

), a ja wlazłem na linie do góry, do nastepnych valikrii. Dopiero jak zjechały mnie do żółtego hp skapnąłem się że nie mam many na "exurę gran". Wyobrażacie sobię? White skull, yellow hp, bez many, 17 poziom (jeszcze 18 nie miałem). No aż się prosi by utłuc

Ale jakoś się zaszyłem gdzieś w krzakach i nikt się mną, na szczęście, nie zainteresował
