Nie brałem, nie biorę, nigdy nie zamierzam brać, nigdy też nie zrozumiem tych ktorzy biorą. Jak już ktoś napisał- narkotyki są dla ludzi słabych, często chcących przez to pokazać jacy są "kul" i "dżezi".
Co do marihuany- moim zdaniem wszystkie te argumenty o jej rzekomej nieszkodliwości są wymyślane przez samych palaczy, którzy chcą w ten sposób usprawiedliwić, zbagatelizować swój nałóg.
__________________
clipside of the pinkeye flight
i'm not the percent you think survives
i need sanctuary in the pages of this book.
gestating with all the other rats
nurse said that my skin will need a graft.
i am of pockmarked shapes
The vermin you need to loathe.
|