Hehe moja historia z tibia zaczeła sie hmm chyba 3 lata temu. Chodziłem do cafe aby se conter strike pograc , a tu taki wyjadacz kafejkowy (siedział 12 godzin dziennie przez jakis rok) gra se w tibie . Z kumpalmi postanowilismy spróbować i zagralismy na serverze który wtedy był pusty julera doszłem do 20 lvl 50 skilla (noobowate) i wtedy masowo sie nam tibia znudziła . Postanowiliśmy zrobić br hunta miała być całą cafeja pełna anby rzeź zrobic a tu c*** 2 osoby były zabilismy pare osob i wkoncu banda 50 lvl nas ubiła... Pamietam jak miałem red skulla bylem pewny śmiercu a kumpel do mnie abym eq za drzewem schował i tak żuciłem plate legi za drzewo


. Potem zrobiłem se przerwe od tibi i . W ragnarok online grałem .Potem wróciłem zrobiłem se palka z 15 lvl i z 60 skilla i postanowiłem zabijać . Znów przerwa od tibi i potem Zaczełem grać Everlasting Mercy...
C.D.N