;s
Niechcialem sie wypowiadać na ten temat ,ale jak widze posty ludzi co przez cale zycie tylko czytaja forum tibia.pl ewentualnie tibia de(ale tylko dzial z filmami)to mi sie troche tego robi żal.Zacznijmy od tego ze ng robilo jako takie PA (jak każda gildia panująca na kazdym serverze)szczegulnie dotknelo te red skuli lecz Xeretza tez był w ng i w niczym niektórym członkom jej nieustepowal(huntowal za rs,wstawial na expowiska kolegów itd..).Mizaeron niby był gość fajny ale czy napewno taki będzie jeżeli wygra wojne?Był fajny bo chcial zrobil maxymalny lvl do walki z ng.Dla niewiedzących jest to Godkiller Bhaal z isary jeden z najwiekszych tam PA niczym nieodstępującym bapupie.W czasach jak gralem na isarze bil mnie i kolege bo mielismy bohy w domu,ale to nieważne.Że zabili te 6 osob naprawde nic nieznaczy.Jak w wojnie Ez vs. Dpft mielismy 50 fragow dpft 80 ,my expilismy oni siedzieli w pz,niektore osoby placily po 2 razy czy to im zapewniło Wygraną?Nie.Wygrali dzięki niefortunnym hackom.A jezeli PA ng naprawde was dotyka pogadajcie z osobami rozważnymi i obiektywnie patrzącymi na sprawe-Xezbeth,Eon Aldarion.Jezeli do Blackboarded Marauders nieprzyłaczy sie więcej osob przegraja wojne.Proste-Nikt z nich niemoze expic a wsumie moga miec 1000 fragow i byc 50 ms'ami a ng 50fragow, odrabiac lvl i nabijac wieksze.Na dzien dzisiejszy wygrywa Ng bo expi.Do tych osób co najeżdżają na Tetra.Ludzie dajcie mu spokuj wkoncu on tez jest tylko graczem.Jezeli na każdego tak najeżdzac po każdej wpadce całe forum by było zaśmiecone.Weźcie zimny prysznic,poogladajcie televizje zamiast się błaźnic i wyzywac drugiego człowieka .Tylko jest jedna rzecz w Ng która mnie rani ... walczylem z nimi na wojnie,kolegowalem sie a na kyrze jedna osoba mi odpisala ;/
Yours,
Araxiz
|