U mnie w szkole jest bardzo miło. Np. na geografii, technice możemy mieć otwarte książki, zeszyty etc. Na Historii lub WOSie wystarczy dobrze się ustawić /mówię tu o zasłonięciu się przed nauczycielem za plecami kolegi lub koleżanki z ławki bliżej biurka/ i można ściągać z otwartą książką. Gorzej jest na Fizyce oraz Biologi. Na tych lekcjach nie da się tak poprostu otworzyc sobie książki. Tu taj trzeba pomyśleć. U mnie w klasie modne są sposoby np. pisania sciąg na kaloryferze, jeśli siedzi sie koło niego. wkładanie ściąg do przeźroczystego długopisu |Ach...Ile to razy tak sciągałem

|. W mojej klasie są również osoby które piszą sobie ewentualne wzory itp. cyrklem po sciankach długopisu...To bardzo ciekawy sposób bo jeśli się już to napisze to będą tam białe ślady, w momencie kiedy nauczyciel podchodzi wystarczy przetrzeć ręką długopis a ślady znikają...Często równiez sciagałem pisząc sobie wszystkie wzory itp na kartce na której mam napisac kartkówkę. Sciąge pisże w rogu. Gdy kończe pisać sprawdzian poprostu zamalowywuję lub odrywam cząstke kartki ze sciagom. Ja mam także dobre predyzdpozycje do zgapiania od kogoś, bo mam dłuższe włoski /25 cm/ więc wystarczy że schyle głowe i nauczyciel niewie gdzie w aktualnym momencie kieruje wzrok, wtedy udajac że coś notuję poprostu oglądam pracę kolegi z ławki obok

Za dobry sposób uważam również pisanie scią na butach, szczególnie jeśli ma się trampki

Ale ja i tak ostatnimi czasy idę na całość. tzn ryzykuję otwierając zeszyt/ksiazke i mam nadzieje że nauczyciel nie zauwazy

Narazie sie udaje...