Czytam ten topic , czytam , i tak sie zastanawiam ....
Co wy k***a wiecie o jaraniu czy ćpaniu??
W tym temacie wypowiedzialo sie juz ze 100 osób , z tego 99% nigdy w zyciu nie widziala narkotyków (ta "trawa" która widzieliscie to pewnie majeranek byl

) , więc jak mozecie mówic co jest lepsze a co gorsze?? ( np . "piwo jest 100x lepsze od trawy ) .
Ja mam 17 lat , pale trawę 3 lata i co ?? Chodzę do najlepszego liceum w mieśćie , jestem przecietnym uczniem w profilu mat-fiz.
Kiedys palilem duzo . Bywalo ze np palilo sie kilka tygodni dzien w dzien bez przerw . Teraz pale duużo mniej . 2-3 razy w tygodniu . Po prostu wiem ze
jaranie ryje mi banie , a zalezy mi na tym zeby po liceum dostac sie na dobre studia itp.
Co do narkotyków- trawe pale 3 lata i moge stwierdzic ze jestem LEKKO uzalezniony . Tzn potrafei nie zajarac przez jakis czas , ale nie spedzam wtedy milo czasu bez fazy .
Oprócz jarania 2x w życiu jadlem Grzyby Halucynogenne , kilkakrotnie wciągałem speeda w nos . Ale te fazy mnei nei uzalezniaja. A dlaczego ??
Bo nie zazywam czesto bo wiem ze to jest gówno i latwo sie w to w***ac .
Powiedziec wam moge tyle -
Wszystko jest dobre (picie , jaranie , ćpanie ) , ale gdy robi się to z głową !!!!!
PS. Dzisiaj naprzykład nic nie zajaralem (_\|/_) a mialem okazje zbakac sobie za free

P PS . Zgadnijcie od czego pochodzi moja nazwa użytkownika
