O rany. Gra zrobila na mnie spore wrażenie. Symulator ewolucji, tego jeszcze nie bylo. Bardziej kontrowersyjny wydaje się jedynie pomysł Petera Molynouxa (zle napisalem pewnie, trudne nazwisko ), na grę w której, jak zapowiada "Będzie można przeżyć swoje własne życie". Tytuł mi w głowie świta, ale mam go na końcu języka, ale zaczyna się na M chyba. Wracając do Spore - gra dająca niemal nieograniczone możliwości - to jest to o czym marzyłem od dawna. Teraz tylko pozostaje mi zmienic kompa, zeby moj sprzet to udzwignął
