Epidemia kaczyzmu opanowała cały kraj, tysiące moherowych nosicieli tej plagi wyległo na ulice, opanowało media a ja się mam przejmować jakims incydentem w środku Torunia? Pfff...

Nie ma co sie martwic na zapas. Trzydzieści pare lat temu w powietrzu wisiała groźba wybuchu III wojny światowej i nikt afery nie robił, a tu łabędź i od razu tyle szumu
