Bg1 przeszedłem 3 razy a dwójke 6(hehe). W jedynce team trzymałem nie wiem po co(grając wojem przechodzisz całą gre sam z imoen). ALe w dójce taki nómer nie przejdzie więc zawsze robie taką dróżynke:
1.Ja-Wojownik/kensai z cepem bojowym wieków i jakimś innym. Nazwy nie pamiętam ale był +3 i zamrażał
2.Jan, ze swoją kusz i jako mag(super pułapki)
3.Saverok-dla obrzeń
4.Edwin-nie wymaga komętarza
5.Anomen-najleprzy kapłan(orginalnym bg2 dawałem mu tarcze Baldurana i sam rozwalał wszystkich obserwatorów w podmroku;p) wyposarzony oczywiście w Crom Fayer
6.Tu różnie, przeważnie Arie(romans) albo Keldorn(prawdziwe widzenie i KARSOMIR+6-tak +6 można go uleprzyć)
Walka z demogorgonem-za 3 podejściem w walce sam na sam pokonał go mój woj(wtedy 28lv), Jak grałem magiem(teraz 29lv, mistrzu przywołania) to za 5 podejściem
Amelisana-7 podejść, wkońcu się wkużyłem i zaczełem nawalać z oddechu smoka.
A teraz mój najleprzy HEro czyli MISTRZ PRZYWOŁANIA:
lv 29
Walki sam na sam
golemy-żaden problem
lisze-jednym czarem
smoki-nieco dłuższa walka
ogniste giganty- palec śmierci i po krzyku.
Pozostali-plugawy uwiąd+zatrzymanie czasu rozwala wszyskich
max obr-89 uwiądem
min obr-1 magicznym pociskiem(na smoku

)