Temat: Bojkot Google
Zobacz pojedynczy post
stary 12-03-2006, 19:20   #95
Matek
Użytkownik Forum
 
Matek's Avatar
 
Data dołączenia: 21 09 2004
Lokacja: Węgorzewo/Gdańsk

Posty: 1,859
Matek ma numer GG 3933509
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Level
Pozatym skąd wiesz co ja robie, a czego nie robie. Taki pewien jestes,ze nie jestem zaangażowany w jakies przedsięwzięcia charytatywne lub działalność w organizacjach pozarzadowych? Nie wiesz. Bo nie możesz tego wiedzieć, wiec postanowiłes napisac co ci slina na język przyniesie.
A no stad, ze gdybys naprawde interesowal sie wolnoscia slowa w chinach (i nie tylko) znalbys problm troszeczke bardziej kompleksowo. Bo narazie widze, ze nie znasz go prawie wogole. Zaczynajac od tego, ze nie znasz zalazka calej afery bojkatujac google (wprowadzila jako ostatnia cenzure broniac sie wczesniej jak tylko mogac - niestety prawa rynku sa nieublagane) a konczac na tym, ze istnieja juz programy umozliwiajace ominiecie tejze cenzury. Bo przeciez nawet jak bojkot google sie uda -cenzura w chinach zostanie, no nie? Wiec to walka z cenzura czy google? Pozaty unikasz odpowiedzi na kluczowe pytanie: dlaczego google? A nie np Yahoo czy Microsoft, ktore wielkoscia dorownuja google?

Pozatym nie wyczytalem u ciebie ani jednego sensownego argumentu swiadczacego o twoim przejeciu sie sytuacja.

Moim zdaniem poruszylo cie cos co rusza wielu ludzi. Chec zaspokojenia sumienia: bo przeciez jak juz pobojkotuje te google to bede mogl wszystkim powiedziec "Przeciez staralem sie jak moglem. Chcialem, zeby swiat byl lepszy" i wtedy juz mozna znalezc wymowke "ale inni mi przeszkodzili". A za pol roku wszyscy zapomna o calej sprawie - a cenzura w kraju komunistycznym dalej bedzie istniec. Tak samo bylo z atakiem terrorystycznym na WTC, na Madryt i z cierpieniem wielu innych ludzi.

A czy ja nie dzialam w zadnej instytucji charytatywnej: moze tak - moze nie. Pewnych spraw nie powinno sie rozglaszac, ale zawsze mozemy wymienic sie referencjami poprzew pw I bedzie jasnoc.

edit: jeszcze moze kilka cyctatow wyszukanych w internecie, ktore wg mnie potwierdzaja bezzasadnosci bojkotowania google. Fakty:

Cytuj:
Microsoft na polecenie władz w Pekinie skasował blog dziennikarza Zhao Jing, na którym krytykował on chiński rząd
Cytuj:
Yahoo! pomagało chińskiej bezpiece namierzyć właściciela strony internetowej umieszczonej na terenie USA, co zakończyło się skazaniem dziennikarza Shi Tao na dziesięć lat więzienia
Cytuj:
Niedawno też, organizacja Reporterzy bez granic poinformowała, że Yahoo! pomogła w uwięzieniu i w efekcie skazaniu na 8 lat pozbawienia wolności innego internautę - Li Zhi
Polecam takze przeczytac ponizsze artykuly:

http://www.idg.pl/news/88353.html

http://www.idg.pl/news/82891.html

http://www.idg.pl/news/88746.html


Wiecie, moze google uzywa cenzury. Ale to nie google wydala powyzszych ChRL? Poczytaj sobie Level - moze zrozumiesz paradoks tkwiacy w akcji bojkotu google.

edit2: heh, teraz mi sie jeszcze cos przypomnialo. Wiecie jaka PIERWSZA firma opmogla ChRL w cenzurze? Cisco System dostarczajc im routery, ktore sluza do odcinania spolecznosci od zakazanych stron... ale kto by pomyslal, zeby Cicso zbojkotowac
__________________


"Miła, błagam, nie zrozum mnie źle
Kocham cię tak jak swoje przestworza pokochał wiatr"

Moj jogger

Ostatnio edytowany przez Matek - 12-03-2006 o 20:00.
Matek jest offline   Odpowiedz z Cytatem