Zobacz pojedynczy post
stary 12-03-2006, 20:40   #30
eerion
CS Tibia.pl Team
 
eerion's Avatar
 
Data dołączenia: 29 08 2003
Lokacja: Utopia
Wiek: 36
Wpisy bloga: 2

Posty: 2,908
Stan: Niegrający
eerion ma numer GG 4323111
Domyślny

Pozwolę sobie użyć wypowiedzi znajomego z forum k20.pl


Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Azver
Chciałaś wilka, a jak zwykle masz mnie
Uważam, że książki Dana Browna to typowy przykład marketingowego śmiecia. Dlaczego?
Pod względem dostarczanej rozrywki plasują się na najbardziej prymitywnym i schematycznym z możliwych poziomów. Oto piękna para zabiera się za rozwiązanie ogromnego spisku, który zmienia oblicze świata. Po drodze trochę między nimi iskrzy, a potem oczywiście następuje happy end z niedomkniętym zakończeniem.
Żeby nie być gołosłownym, użyję przykładu- najsłynniejszej książki Browna czyli "Kodu Leonarda Da Vinci"

Mamy tu specjalistę ds symboli i piękną panią kryptolog, która została wychowana przez dziadka obsesyjnie wręcz uwielbiającego Leonarda. Mamy wielki spisek jednej z największych katolickich organizacji i teorię, która zmienić może światopogląd setek milionów ludzi. Wszystko pięknie, tyle, że fabuła musi być ułożona tak, by byle imbecyl się nie pogubił, dlatego też znawca symboli nie zauważa na pierwszy rzut oka, że martwy kustosz układa się w człowieka Wetruwiańskiego, specjalista od Da Vinciego nie wie, że Leonardo posługiwał się pismem lustrzanym itd. Przykładów możnaby mnożyć. Wszystko to osnute jest aurą skandalu, ponieważ Brown pisząc niestworzone rzeczy o świętej krwi, podpiera się naukowymi publikacjami (tyle, że jak się okazało większość wysnutych przez tamte źródła hipotez opiera się na mieszaniu legend i podań w sposób dość dowolny, co dyskfalifikuje je jako dowody).
Inaczej mówiąc sposób na bestseller w wersji Browna wygląda tak:

Kontrowersja+ miałka, sztampowa fabuła+ ładni bohaterowie+ łopatologiczne wyjaśnienia.

Szczerze? Wolę Harrego Pottera, tam przynajmniej są nietuzinkowe pomysły, a całość obliczona jest na rozrywkę, a nie walkę z kimkolwiek
A mi osobiście ksiażka się nie podobała.
Przerwałem nie doczytujac nawet do połowy - mam ambitniejsze i ciekawsze lektury niż to
A tutaj jest małe zadośćuczynienie za pożycnie wypowiedzi xD
Książka owego człowieka którą swoją drogą wybitnie polecam.
Zamiast kupować kod lepiej kupić to - wciagnęło mnie 100* bardziej (tamto w ogolew btw ;P)
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Shinjix
Jezeli juz jestesmy przy Vision of Escaflowne - fajnego hentaja z tego widzialem
Wpuścić takiego maniaka do tematu o anime

eerion.blogspot.com - Jak to gaijin Japonię ogarniał, czyli relacja z kraju kwitnącej wiśni.

Ostatnio edytowany przez eerion - 12-03-2006 o 20:44.
eerion jest offline   Odpowiedz z Cytatem